góra

góra

niedziela, 30 listopada 2014

Rozsmakuj się życiem

Patrzeć nie znaczy widzieć… słuchać nie znaczy słyszeć… dotykać nie znaczy czuć…

Słowa znane, proste, a jednak tak rzadko w pędzącym życiu zastanawiamy się nad ich znaczeniem. Powiesz „nie mam czasu na zastanawianie się ”, ja zapytam „a dokąd się spieszysz, gdzie chcesz zajść, co osiągnąć, co mieć?” Powiesz „chcę mieć więcej pieniędzy, osiągnąć sukces, chcę być szczęśliwy”, a ja zapytam „a co zrobisz, jak już to zdobędziesz, jak dojdziesz tam, gdzie zmierzasz?”  Będziesz dążył do doskonałości,
do kolejnego sukcesu, większego szczęścia, posiadania większej ilości pieniędzy?
Być może przez chwilę poczujesz się lepiej osiągając to, na co ciężko pracowałeś całe życie. Tylko, jak przeżyjesz to życie, goniąc bezustannie za czymś, co jest w przyszłości
i nie zauważając tego, co tu i teraz?

Pielęgniarka Bronnie Ware przez lata rozmawiała z umierającymi ludźmi, którzy ciężko chorzy, starzy wiedzieli o zbliżającej się śmierci. Na pytanie, co chcieliby zrobić inaczej w swoim życiu, osoby odpowiadały: „żałuję, że nie miałem odwagi żyć tak jak chciałem, a nie tak jak inni tego ode mnie oczekiwali”; „żałuję, że tak ciężko pracowałem”; „żałuję, że nie miałem odwagi wyrażać swoich uczuć”; „żałuję, że nie zostałem w kontakcie ze swoimi przyjaciółmi”;  „żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwym”.
Nikt z umierających nie wyznał Bronnie: „żałuję, że nie miałem więcej pieniędzy”;
„żałuję, że nie byłem bardziej sławny”; „żałuję, że nie zrobiłem większej kariery”. 

             Może jednak warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić „czy zmierzam tam,
gdzie naprawdę chcę?, w kierunku, który jest dla mnie ważny?” Jak często odsuwamy, nie zauważamy tego, co ma dać nam szczęście i jednocześnie tracimy zdolność do cieszenia się tym, co zdarza się właśnie teraz?

„Nie jest to coś, co musisz zdobyć lub przyswoić. Masz to już w sobie; to po prostu kwestia bycia obecnym.” – Bob Stahl i Elisha Goldstein

              Nauczyliśmy się funkcjonować „od – do” wykonując wiele zadań jednocześnie. Działamy automatycznie, cywilizacja faszeruje nas bodźcami, a umysł w sposób naturalny produkuje dodatkowe, bezproduktywne bodźce. Czujemy zagubienie, a świadomość,
że to szczęście, los lub jakaś niewytłumaczalna siła steruje naszym życiem, nie pomaga w odnalezieniu spokoju i radości z przeżywanego życia. To, że czytasz dalej ten tekst, może być pierwszym krokiem w kierunku posmakowania życia. Zatrzymałeś się, to Ty dokonałeś wyboru, możesz świadomie kształtować swoje życie. Możesz wyłączać autopilota i każdego dnia z akceptacją, ciekawością stawać się obserwatorem własnych myśli, emocji. Z otwartością postrzegać je jako chmury płynące po niebie i nieoceniająco zauważać, czy ich treść i jakość jest w zgodzie z Twoimi wartościami. Każdy dzień, każda chwila może stać się okazją do poznawania siebie, do zauważania zmiany w sposobie funkcjonowania bez wysiłku, oporu. Chcąc zobaczyć zmianę w świecie zacznij od siebie – to możesz zrobić. Chcesz wiedzieć jak?

              Zacznijmy doświadczanie – usiądź wygodnie, wyprostuj kręgosłup, połóż dłoń na brzuchu i poczuj jak delikatnie unosi się przy wdechu i opada przy powolnym wydechu.
Twój oddech jest naturalny, z każdym wdechem dostarczasz sobie nowej energii, a z każdym wydechem oczyszczasz ciało i umysł z napięcia. Twoje myśli są przy wdechu i wydechu, kiedy zauważysz, że umysł przestaje skupiać się na oddychaniu, co jest naturalne, spokojnie przywołaj je z powrotem do oddechu.  Bądź dla siebie wyrozumiały i cierpliwy. Zmiany nie nastąpią od razu, to jest proces, jednak zrobiłeś już drugi krok w kierunku uważnego życia, zauważyłeś swój oddech. Oddychanie jest podstawowym procesem ludzkiego życia i częściowo odbywa się w sposób automatyczny. Uważne oddychanie (tutaj przedstawione w zarysie) jest jednym z ćwiczeń treningu uważności. Pomaga skupić rozbiegany umysł na czymś, co zawsze masz ze sobą – na swoim oddechu. Ćwiczenie uważności może odbywać się podczas spożywania posiłków, jazdy samochodem, spaceru z psem czy zmywania naczyń.

              Praktykując uważność możesz mieć wpływ na swoje zdrowie, samopoczucie, szczęście, możesz zauważyć, że „uczucia i myśli nie są groźne i nie mogą wyrządzić Ci krzywdy”. Świadczą o tym liczne badania naukowe oraz programy redukcji stresu opartego na uważności (MBSR) – Jon Kabat-Zinn i terapii poznawczej opartej na uważności (MBCT) – John Teasdale, Zindel Segal, Mark Williams. 

Na mojej stronie krótka medytacja "przestrzeń na oddech"...

1 komentarz:

  1. Mądre słowa. Warte pamiętania codziennie :)
    Jak dotąd podobne refleksje nasuwał mi Tryptyk Rzymski...

    "Co mi mówisz górski strumieniu?
    W którym miejscu ze mną się spotkasz?
    Ze mną, który także przemijam?...

    Zatrzymaj się
    - to przemijanie ma sens!

    Potok się nie zdumiewa,
    lecz zdumiewa się człowiek!"...

    OdpowiedzUsuń