góra

góra

środa, 3 grudnia 2014

Inspirujący świat dziecka


"Kiedy odsuwamy dzieci na bok i zajmujemy się czymś innym, każąc im zadowolić się zabawkami albo innymi wypełniaczami czasu, bezwiednie przygotowujemy je do roli pasywnych i bezsilnych biorców w świecie miłości i wrażliwości." -- Jon Kabat-Zinn

Parę dni temu usłyszałam pytanie rodzica: "ile czasu mam poświęcać dziecku?" Zaintrygowało mnie słowo 'poświęcenie'... czy będąc rodzicami, czas spędzany z dzieckiem traktujemy jako poświęcenie, odebranie czegoś sobie?

Z jednej strony chcemy by nasze dzieci żyły w poczuciu szczęścia, radości. Obsypujemy je dobrami materialnymi, by choć na krótką chwilę zobaczyć ich uśmiech, myśląc że to jest, to szczęście, którego dzieci tak bardzo pragną...zapominamy, że to my - rodzice jesteśmy dla nich wielkim darem. Z drugiej strony zwracamy uwagę na to, czego nie potrafią, co robią niewłaściwie, na to, co nie jest zgodne z naszymi oczekiwaniami. Zbyt zajęci swoimi sprawami nie zauważamy dziecka, takiego jakie jest, nie doceniamy za to, że po prostu jest. Musi zrobić coś ekstra, by zasłużyć na naszą pochwałę, uwagę, a kiedy już ją dostanie często jest rozproszona pomiędzy telefonem, komputerem, zmywaniem naczyń, sprzątaniem, rozmową z innymi osobami.

Pragniesz by Twoje dziecko dorastało w poczuciu miłości, bezpieczeństwa, bliskości, akceptacji... W oczach dziecka jesteś wzorem do naśladowania, autorytetem. Możesz dostrzegać i pielęgnować wyjątkową osobowość Twojego dziecka, pamiętając, że nie jest projekcją Ciebie. Możesz dać mu solidne podstawy odporności psychicznej, wrażliwości, emocjonalnego komfortu... Nie ma gotowych rozwiązań, jak to zrobić. Jedną z form zauważania i szanowania indywidualności dziecka, może być ustalenie minimum 20 minut dziennie wspólnie spędzanego czasu. 20 minut, podczas których Twoja uwaga skupiona jest tylko na dziecku, na wspólnej rozmowie, zabawie na zasadach dziecka - nie ma w tym czasie nic ważniejszego! 20 minut to tak niewiele, a nawet w tak krótkim czasie mogą pojawić się kuszące rozpraszacze. To Ty decydujesz i Ty wybierasz, co i kto jet dla Ciebie w tym momencie ważne/y. To chwile, podczas których dziecko może uzyskać Twoją uwagę, której tak bardzo potrzebuje, poczucie bezpieczeństwa, bezwarunkową akceptację, poczucie wpływu... pozytywnym skutkiem ubocznym jest budowana między wami relacja o solidnej podstawie.
Będąc uważnym obserwatorem możesz z ciekawością uczyć się świata widzianego oczami dziecka, a spędzany wspólnie czas postrzegać w kategoriach ofiarowanego Ci przez małego nauczyciela :-)

"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie." --Paulo Coelho

www.centrumempatia.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz